Łojotok stanowi poważny problem skóry głowy. Nieodpowiednio leczony może doprowadzić nawet do nadmiernego wypadania włosów. O łojotoku skóry głowy rozmawiamy z trychologiem Emilią Młodzianowską.
Często myjesz włosy, bo szybko się przetłuszczają i są oklapnięte? Masz problemy z łojotokiem? Na temat tego problemu rozmawiamy z trychologiem Emilią Młodzianowską, która na co dzień nie tylko pomaga klientom w gabinecie trychologicznym, ale opowiada też o pielęgnacji skóry głowy i włosów na swoim kanale YouTube Trychologia kosmetyczna.
Czy naszej skórze głowy potrzebne jest sebum? Do czego?
Zacznijmy od małego wyjaśnienia. Sebum to wszystkie wydzieliny skóry, produkowane przez gruczoły łojowe, gruczoły potowe czy skórę. Natomiast produkcja gruczołów łojowych jest potrzebna chociażby po to, żeby chronić skórę przed czynnikami środowiskowymi, wysuszaniem skóry.
Biorąc to pod uwagę można podzielić skórę na trzy rodzaje: łojotokową, normalną i suchą. Przy skórach ekstremalnie suchych praktycznie brak produkcji łoju. Będą one skłonne do przesuszenia czy rogowacenia, mogą swędzieć i piec. Skóra normalna ma zbalansowaną ilość łoju. Skóra łojotokowa – tutaj mamy nadmierną produkcję łoju.
Ogólnie więc łój jest nam potrzebny, ale w odpowiedniej ilości. Przy skórach łojotokowych będzie go za dużo, co prowadzi do pewnych problemów.
Po czym poznać, że nasza skóra jest łojotokowa?
Każdy, kto ma z łojem większy lub mniejszy problem, będzie o tym wiedzieć. Pod koniec dnia skóra głowy jest przetłuszczona, włosy są przyklapnięte, może się pojawić nieprzyjemny zapach. Wizualnie widać więc problemy z nadprodukcją łoju.
Czyli pewną wskazówką jest to, jak często musimy myć włosy, żeby były świeże. Przy skórze łojotokowej jak często zaleca się myć głowę?
Częstotliwość mycia włosów to kwestia indywidualna. Przy skórze łojotokowej zalecam jednak myć włosy minimum co 2 dzień.
Zdecydowanie odradzam mycia głowy rzadziej. Zdarzają się osoby, które chcą “przeciągnąć” mycie głowy. Niestety istnieje mit, że głowy nie powinno się myć za często. Tymczasem ze skóry łojotokowej nie zrobimy suchej. Rzadsze mycie tutaj nie pomoże. Chodzi raczej o to, aby poznać swój typ skóry i odpowiednio ją pielęgnować.
Jeśli mamy łojotok i źle się czujemy, bo włosy są oklapnięte, a skóra tłusta, to po prostu myjemy włosy tak często, jak jest taka potrzeba. Zalecam stosowanie delikatnych szamponów. Głowę można myć nawet codziennie. Przy dużym łojotoku zdarza się, że moi klienci muszą myć skórę nawet dwa razy dziennie – w takich przypadkach wdraża się dodatkowo terapie mające na celu zredukowanie produkcji łoju.
Warto dodać, że zaleganie łoju na skórze głowy może powodować łysienie na tle łojotokowym, o czym rzadko się mówi. Odwlekanie umycia włosów przyniesie więc zdecydowanie więcej szkód niż korzyści. Myjmy zatem włosy tak często, jak jest taka potrzeba.
Czy rozwiązaniem są suche szampony? Czy można je stosować przy łojotoku?
Osoby z łojotokiem raczej nie powinny używać suchych szamponów, ale jeśli jednak się na niego decydują, konieczne jest wybranie takiego produktu, który ma dobry skład. Kosmetyk nie może podrażniać skóry, musi być delikatny. Nie zalecam regularnego używania suchego szamponu – sięgajmy po ten produkt raczej sporadycznie.
Nie można też zapominać o regularnym i dokładnym oczyszczaniu skóry głowy. Suchy szampon nie zastąpi zwykłego szamponu. Warto stosować również peelingi do skóry głowy, które mechanicznie lub enzymatycznie oczyszczą mieszki włosowe. Dla osób z łojotokiem polecam bardziej peelingi enzymatyczne.
Czemu to takie ważne? Suchy szampon osadza się na skórze głowy i w mieszkach włosowych. Gołym okiem tego nie widać, natomiast osad widoczny jest pod mikrokamerą. Zwykły szampon nie zawsze daje radę oczyścić dokładnie skórę głowy i dlatego ważny jest peeling.
Do czego może doprowadzić łojotok skóry głowy?
Ekstremum jest łysienie. Łojotok to taki problem, który często bagatelizujemy, nie zdając sobie sprawy, jak groźny on może być dla nas.
Każda skóra łojotokowa jest mniej lub bardziej androgenowa. Androgeny mogą się przyczyniać do łysienia na tle androgenowym – zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jeśli mamy skórę łojotokową, musimy o nią bardziej dbać. Łojotok to pierwszy sygnał, że nasza skóra jest bardziej wymagająca.
Kolejna sprawa to łojotokowe zapalenie skóry. To schorzenie skóry może doprowadzić do nadmiernego rozwoju drożdżaków i predysponować do nadmiernego wypadania włosów.
Dlaczego łojotok może doprowadzić do wypadania włosów? Brzmi to bardzo poważnie.
Musimy pamiętać, że gruczoł łojowy ma swoje ujście w mieszku włosowym. W skórze mamy więc mieszek włosowy i obok gruczoł łojowy – oba mają jedno ujście na skórę. Z tego samego miejsca w skórze wyrasta włos i produkuje się łój. Nadmierna ilość łoju zalewa skórę głowy, ale również mieszki włosowe. Jeśli łój zalega, może dojść do tzw. wymywania włosa z mieszka włosowego. Oznacza to, że włos jest mniej przytwierdzony do mieszka włosowego, a przez to łatwiej go wyciągnąć – bo nawet nie można powiedzieć, że wyrwać. Takie włosy po prostu wypadają.
Jakie rozróżniamy rodzaje łojotoku?
Wyróżniamy trzy rodzaje łojotoku w piśmiennictwie trychologicznym. Pierwszy rodzaj to łojotok suchy – mówimy o nim, gdy mamy nadprodukcję łoju, ale skóra głowy jest sucha i odwodniona. Drugi typ to łojotok oleisty (łojotok tłusty). Tutaj i skóra produkuje dużo łoju (dodatkowo się poci), i gruczoły łojowe wytwarzają łoju za dużo. Ostatnia kwestia to tzw. nadpotliwość skóry głowy. Tej dolegliwości towarzyszy zazwyczaj ogólna nadpotliwość.
Statystycznie częściej w swojej praktyce zawodowej spotykam się z łojotokiem suchym.
Jak pielęgnować skórę głowy z łojotokiem? Jakie są podstawowe zasady?
Podstawą jest zidentyfikowanie rodzaju łojotoku, w czym pomoże wizyta u trychologa.
Przede wszystkim jednak nie wolno wysuszać skóry głowy. Nie możemy też przesadzić z oczyszczaniem. Silne szampony przeciwłojotokowe mogą źle wpłynąć na łodygę włosa. Włosy mogą stać się matowe, plątać się, być tępe. Chodzi o to, żeby rozróżnić skórę głowy od samych włosów. Bo możemy mieć łojotokową skórę głowy, a jednocześnie włosy, które wymagają zupełnie innej pielęgnacji.
Konieczne jest dobranie odpowiedniego preparatu do skóry głowy, ale nie stosujemy go co każde mycie. Włosy należy myć też czymś delikatniejszym. Skupiamy się na regulacji pracy gruczołów łojowych, a nie na przesuszaniu.
Warto stosować preparaty przeznaczone tylko do skóry głowy, jak peelingi czy kosmetyki z glinką, która absorbuje nadmiar łoju. Dobrym rozwiązaniem są płyny stosowane na skórę głowy. To są ciekawe alternatywy.
Nie sztuką jest sięgnąć po mocny szampon i wyrwać potem połowę włosów, bo zrobi się kołtun. Sztuką jest przemyślana i świadoma pielęgnacja. Musimy pogodzić potrzeby skóry głowy i włosów, które są inne.
Pamiętajmy, że ze skóry łojotokowej nie zrobimy skóry suchej. Odpowiednia pielęgnacja zniweluje nadmierną produkcję łoju, jednak nie ma cudownego preparatu, który ten problem rozwiąże raz na zawsze.
Skoro mamy skórę łojotokową, to będziemy ją mieli. Właściwa pielęgnacja polega na ograniczaniu produkcji łoju, a nie na zmianie rodzaju skóry.
Jakich kosmetyków używać? Jakich składników szukać w składach, a czego unikać?
Zacznijmy od oczyszczania. Stosujemy naprzemiennie mocniejszy szampon oczyszczający i ten delikatniejszy. Do tego wspominane preparaty na skórę głowy. Świetnym rozwiązaniem są także peelingi do skóry głowy, głównie enzymatyczne.
Peeling można stosować raz na tydzień w przypadku skóry łojotokowej czy raz na dwa tygodnie – nie częściej. Częstotliwość jest jednak uwarunkowana składem – im silniejszy preparat, tym rzadziej można po niego sięgać. Nie powinno się stosować peelingu co każde mycie.
Unikajmy kosmetyków z alkoholem. Alkohol może podrażniać skórę głowy i ją wysuszać, a przecież nie o to nam chodzi.
Polecam preparaty ziołowe zmniejszające produkcję łoju oraz kosmetyki na bazie siarki sciągające skórę. Dobre są również kosmetyki absorbujące nadmiar łoju, a więc zawierające glinkę. Dobrym rozwiązaniem jest też szałwia, która ma właściwości ściągające. Ponadto warto sięgać po preparaty przeciwłojotokowe z witaminami z grupy B czy z wyciągiem z drożdży. Cynk jest również istotny w pielęgnacji takiej skóry.
A co ze stylizacją włosów przy skórze łojotokowej?
To sprawa bardzo indywidualna, natomiast nie ma przeciwskazań, żeby całkowicie rezygnować z kosmetyków do stylizacji włosów. Wiele zależy od tego, na co nam pozwoli nasza skóra.
Róbmy wszystko z głową. Możemy stosować lakiery, pianki czy pudry – ale pamiętajmy o dokładnym oczyszczaniu skóry głowy za pomocą peelingu. Podobnie jak przy suchym szamponie, resztki kosmetyków mogą się osadzać na głowie i trzeba się ich – mówiąc najprościej – pozbyć.
Obserwujmy swoją skórę. Jeśli nic się niepokojącego nie dzieje po zastosowaniu lakieru czy pudru, to możemy dalej stylizować włosy. Jeśli jednak tylko zauważymy, że coś się dzieje, kosmetyk trzeba natychmiast odstawić. Alarmującymi sygnałami jest pojawienie się łupieżu, przesuszenie czy podrażnienie.
Jakie są najczęstsze błędy popełniane w pielęgnacji skóry łojotokowej?
Tak jak mówiłam wcześniej, pacjenci mają tendencję do przesuszania skóry, co nie jest dobre. Druga kwestia to mycie głowy nieodpowiednimi kosmetykami. Mam tutaj na myśli mydło czy żel pod prysznic. Ze swojej praktyki wiem, że szczególnie Panowie nie zawsze sięgają po szampon albo stosują kosmetyki uniwersalne – tzw. 3w1, do ciała i włosów.
Przy skórze łojotokowej nie jest to wskazane. Taka skóra potrzebuje odpowiedniej pielęgnacji. Konieczne jest dobranie odpowiedniego szamponu. To pierwszy krok na drodze ku regulacji produkcji łoju.
Rozmowę przeprowadziła Małgorzata Orlewicz-Łaźniowska
A sam szampon wystarczy czy oppłaca sie sosować wiecej środków na ŁZS?
Jeżeli są dobrze dobrane to raczej oczywiste, że im wiecej, tym lepiej ;p
W pzypadku ŁZS masz zaprojektowane dosłownie całe zestawy do pielęgnacji, nie tylko szampon. To raczej oczywiste, że razem mają one na celu zadziałać lepiej i szybciej.
Nie widziałam nigdzie żadnych zestawów…
A patrzałaś np. seborh? No bo on ma xd
On chyba ma dobre recenzje z tego co widzę.
Gdzie wy to kupujecie?
z tego co widze jest na pewno do kupienia w sklepie verdelove
gdzie wy czytałyście recenzje tego seborha?
Najprościej chyba na kwc wizażu/verdelove/ceneo.pl?
KK, dzięki! <3 Sprawdzę to.
U mnie się sprawdza seria MED Wax Pilomax i olejek z drzewa herbacianego.