Zapraszamy na kolejny felieton o świadomej pielęgnacji włosów autorstwa Noemi Drescher. Tym razem słów kilka o pH kosmetyków do włosów.
Zacznijmy od tego, jakie pH naturalnie ma nasza skóra głowy i włosy.
W zależności od źródeł odczyn zdrowej skóry głowy waha się między 4.5 -5.6, w literaturze najczęściej możemy spotkać wartość 5.5 i na potrzeby tego artykułu przyjmijmy taką uśrednioną wartość.
Łodyga włosa, czyli martwa część znajdująca się poza mieszkiem, lubi pH kwaśniejsze i tu na podobnej zasadzie jak powyżej przyjmijmy odczyn 3.5.
Dlaczego to takie istotne? Różnica w pH skóry i włosów na długości determinuje sposób, w jaki je pielęgnujemy. Jak możecie się domyślić, pH szamponów będzie posiadało pH bliższe 5.5, a produktów przeznaczonych do pielęgnacji łodygi znacznie kwaśniejsze – bliżej 4.0, a nawet 2.0!
Kilka faktów o pH kosmetyków w pielęgnacji włosów
Zanim przejdziemy dalej, musimy wyjaśnić sobie jeszcze jedną kwestię.
W przypadku skóry głowy skupiamy się przede wszystkim na odpowiednim oczyszczaniu, to na jej powierzchni produkowany jest łój, który chcemy rozpuścić i zmyć podczas kąpieli. Aby ten proces był skuteczny, poza zasadami opisanymi we wcześniejszym wpisie o doborze szamponu, skupić musimy się na jeszcze jednej kwestii.
Jeśli chcemy dobrze oczyścić skórę, ale także włosy na długości, przydatne będzie pH nieco wyższe – nawet dochodzące do 6.5-7 w konkretnych przypadkach. Z pewnością nie powinno być znacznie kwaśniejsze niż to naturalne dla skóry, ponieważ nie uda się nam dobrze zmyć nagromadzonych na niej zanieczyszczeń.
Szampon o pH 5-5.5 będzie więc delikatniejszy, ten o pH 6-7 będzie bardziej oczyszczający (oczywiście zależne jest to także od całego składu, zastosowanych detergentów i składników łagodzących). Wiemy już, że szampon dobieramy do skóry, a o łodygę dbamy odżywkami i maskami. Dlatego tak ważne jest, aby podczas mycia skupić się na masażu skóry, a później zaaplikować odżywkę.
Mycie i pielęgnacja
Odczyn pH szamponu może na długości włosa powodować lekkie rozchylenie się łuski, co z jednej strony pomoże dobrze oczyścić włos, ale także umożliwi dobre wchłonięcie się substancji aktywny z zastosowanych później produktów pielęgnacyjnych.
Taki włos jest jednak wrażliwy, dlatego kluczowe jest zastosowanie odżywki i produktów ułatwiających rozczesywanie. Zakończenie pielęgnacji na samym szamponie nie jest wskazane nawet przy bardzo zdrowych włosach! Pamiętajmy też, aby kontakt szamponu z włosami na długości był ograniczony, to piana, która wytworzy się podczas masażu skóry, ma delikatnie zmyć z włosa nadmiar nabudowanych zanieczyszczeń. Nie wolno włosów „prać”.
Szczególnie w przypadku włosów zniszczonych, pozbawionych blasku lub farbowanych ważne, aby po myciu zastosować maskę lub odżywkę o kwaśniejszym pH. Wiele produktów oznaczonych jako „color”, „do włosów farbowanych” będzie miało właśnie pH poniżej 4.0, dzięki czemu domknie łuskę, dodając blasku, elastyczności i jednocześnie ograniczy ewentualne wypłukiwanie koloru.
Co ciekawe większość zabiegów u fryzjera opiera się właśnie na wiedzy na temat pH.
Oczywiście odczyn różni się wtedy nieco bardziej niż w przypadku domowej pielęgnacji, ale wykorzystywany jest pod okiem doświadczonego specjalisty, który wie, jak wykorzystać możliwość rozchylenia, a później domknięcia łuski.
Domowy sposób na regenerację włosów
W domu możemy wykonać zabieg podobny do tych regeneracyjnych dostępnych w salonach.
- Niezbędny do tego będzie prosty szampon oczyszczający (np. oparty o SLS, wskazane będą też składniki chelatujące – przeczytasz o nich w jednym z wpisów eksperckich, i koniecznie bez silikonów!).
- Po oczyszczeniu dwukrotnie skóry głowy i włosów możemy zaaplikować maskę z dodatkiem protein (np. keratyny), które na tak oczyszczone włosy będzie miała szansę zadziałać bardzo intensywnie.
- Na koniec, po spłukaniu warto zastosować jeszcze na chwilę odżywkę emolientową (na bazie olejów, silikonów itp.), która pomoże w wygładzeniu i domknięciu składników aktywnych we włosie.
Sprawdź: Na czym polega chelatowanie włosów?
Takie domowe SPA warto wykonać raz na kilka myć, a na co dzień stosować łagodniejszy szampon i samą odżywkę emolientową. 🙂 Jeśli mamy okazję wykorzystać pH (ponieważ producent zaznaczył je na opakowaniu) dobrze, aby szampon miał je wtedy w okolicach 6-6.5 (np. Anwen Wake It Up o pH 6.3), a nasza odżywka 3.0-2.0 (świetną propozycją będzie np. odżywka 3,50 – 4,50 lub maska Daily Use od Insight pH 2,50 – 3,50). Jako maskę proteinową możesz wykorzystać dowolną maskę z proteinami, którą masz w domu lub ampułki takie jak Anwen PROtein, które pozwolą Ci wykonać naprawdę skuteczny zabieg w domowym zaciszu :-).
Noemi Drescher – felietonista hairblog.pl, włosomaniaczka, na co dzień edukuje na temat świadomej pielęgnacji włosów na profilu IG @absudru. Testuje kosmetyki naturalne, profesjonalne i apteczne. Ukończyła kurs trychologii, rozpoczęła naukę na kierunku studiów Trychologia Kosmetologiczno-Lecznicza.