Azjatki zakochały się w tym kolorze włosów, a ich Instagramy pękają w szwach od zdjęć w nowych stylizacjach i fryzurach. Mowa o milk tea hair, czyli włosach w kolorze kawy zabielonej mlekiem. Śmiało można powiedzieć, że obecnie jest to ulubiony kolor Azjatek – zarówno tych młodszych, jak i w kwiecie wieku. Choć w sumie Azjatki zawsze wyglądają młodo i promiennie, niezależnie od wieku, więc trudno określić ich metrykę.
Znacie bawarkę? To słodka herbata, do której dodaje się mleko. Charakterystyczna barwa tego napoju zainspirowała fryzjerów. Koloryści z Azji spełniają marzenia kobiet przyjmując coraz więcej Klientek chcących mieć na głowie milk tea hair. Moda ta – właśnie głównie wśród Azjatek – widoczna jest wyraźnie na Instagramie.
Milk tea hair i azjatycki sen
Azjatki w tym sezonie pożądają milk tea hair. Koloryzacja ta to połączenie brązu i blondu. Taki melanż wygląda delikatnie, kobieco, a zarazem świeżo. Można wręcz powiedzieć, że jest to rozbielony brąz.
Na Instagramie coraz więcej pojawia się zdjęć oznaczonych hashtagiem #milkteahair. To kolejna koloryzacja, która inspirowana jest deserami i napojami, po vanilla chai hair albo blonde roast hair czy cold brew hair.
Taka koloryzacja jest subtelna, zmiękcza rysy twarzy i dodaje uroku. Włosy, w zależności od spodziewanego efektu, są jaśniejsze albo ciemniejsze, pasują niemal każdej kobiecie.
Tutaj łączą się ciepłe i zimne odcienie, a całość wygląda bardzo naturalnie. Milk tea hair to kolor bardzo zbliżony do beżowego. A co więcej, ten trend sprawdza się też doskonale przy ombre.
Mamy więc miks ciepłych i zimnych odcieni, które razem tworzą specyficzny odcień kremowego beżu. Milk tea hair to brakujące ogniwo między ciemnym blondem a jasnym brązem.
Nowy król Instagrama
Co ciekawe, milk tea hair to trend, który ma wielu swoich fanów również wśród Azjatów. Na taką koloryzację decyduje się też wielu Panów.
Przejrzyjcie Instagram. Same przekonacie się, jak wielu Azjatów chwali się swoimi metamorfozami. Póki co jednak w Europie Panowie jeszcze nie decydują się raczej na takie zmiany. Kto wie, może już niedługo się to zmieni.
Warto dodać, że jednym z pierwszych kolorystów, którzy pochwalili się efektami koloryzacji w tym stylu był Shawn Lee, pracujący w studiu fryzjerskim w Singapurze Ravissant Hair Studio.
Milk tea hair na Instagramie
Europejki już dostrzegły ten trend i coraz częściej farbują włosy na kolor zbliżony do zabielonej herbaty. O nowej modzie prosto z Azji piszą portale i redakcje kobiece – zarówno polskie, jak i zagraniczne.
Codziennie pojawiają się nowe zdjęcia na Instagramie oznaczone hashtagiem #milkteahair. A zdjęcia te spotykają się w znacznej większości przypadków z bardzo ciepłą reakcją. Nic dziwnego, bo milk tea hair wyglądają cudownie!
Jak uzyskać efekt takich pysznych włosów?
Osiągnięcie milk tea hair w domu może być nieco trudne – wiele zależy od koloru wyjściowego. Jeśli to dopiero początek Twojej przygody z domową koloryzacją, po tak wysublimowany efekt lepiej udaj się do zaufanego fryzjera.
Sprawdź: 8 błędów w domowej koloryzacji.
Żeby osiągnąć kolor milk tea hair należy w pierwszej kolejności rozjaśnić włosy. Użyj też tonera. Potem można już nakładać farbę na włosy. Konieczne będzie połączenie kilku kolorów – w ciepłych i zimnych tonach. Całość powinna być tak zbendowana, żeby kolory stopiły się ze sobą i stworzyły harmonijną całość. Ostatecznie włosy powinny być złociste u nasady i popielate na końcach – a przejście nie może być drastyczne.
Ważne też, żeby zneutralizować ewentualne żółte oraz popielate odcienie, bo zupełnie nie o taki efekt tutaj chodzi.
Oczywiście możesz też zdecydować się na ombre albo pasemka. Milk tea hair wyglądają dobrze w każdej wersji.