Przyznam szczerze, że Tigi to nie jest moja ulubiona marka. Wybierając produkty do stylizacji raczej omijałam propozycje tego producenta.
Kiedy do hairstore.pl trafiła nowa seria do stylizacji Rockaholic postanowiłam dać jej szansę. Do testów wybrałam lakier i piankę, ponieważ są to kosmetyki, których używam regularnie i wiem czego od nich oczekuję. Seria zawiera oczywiście więcej produktów, ale pasta modelująca lub żel to całkiem nie moja bajka.
- Przeczytaj o całej serii Rockaholic do stylizacji włosów
Aby mój bob wyglądał dobrze potrzebuje pianki, która uniesie włosy u nasady i go lekko ukształtuje. Pierwszą rzeczą, która zaskoczyła mnie jeszcze przed użyciem był aplikator. W piance Rockaholic ma on kształt małej rurki. Jest to dobre rozwiązanie, ponieważ dozuje mniej produktu i dzięki temu mniej idzie na zmarnowanie. Konsystencja pianki jest dość standardowa, więc nie ma tutaj raczej nad czym się rozwodzić. Ja nakładam piankę na włosy wilgotne (umyte na noc), które lekko podsuszam suszarką. Producent obiecuje zwiększenie objętości i rzeczywiście jest to obietnica spełniona. Ja jednak zauważyłam coś jeszcze! Za pomocą tej pianki można osiągnąć efekt rozwichrzonych włosów, coś subtelniejszego niż „beachy waves”. Ciężko nazwać ten efekt, ale chodzi mi o takie ugniecione w mini pasma włosy. Ja ten efekt osiągam poprzez nałożenie pianki na lekko wilgotne włosy i podsuszenie suszarką głową w dół. I co ważne, nie rozczesuję włosów. Należy pamiętać, że taka fryzura wyjdzie na włosach, które choć trochę są podatne na kręcenie. Dokładniej o co mi chodzi na zdjęciach poniżej.
- Seria Tigi Rockaholic w hairstore.pl
Pianka ma bardzo ładny i przyjemny zapach, który później wyczuwalny jest na włosach. Jej dodatkowym atutem jest fakt, że nie klei się i nie pozostawia „mokrych” włosów. Można jej użyć także w ciągu dnia do poprawienia fryzury bez ryzyka obciążenia. Uważam, że kosmetyk ten spełnia swoje zadania, z pewnością kupię kolejne opakowanie.
Lakier do włosów Rockaholic to obietnica mocnego utrwalenia, która również w tym wypadku jest obietnicą spełnioną. Kosmetyk świetnie utrwala, nie skleja zbytnio pasm oraz utrzymuje je na swoim miejscu do 10 godzin. Myślę, że chyba nikt nie wierzy w zapewnienia różnych producentów kosmetyków, że lakier trzyma 24 godziny. Jest to możliwe raczej tylko w warunkach domowych. Jedynym minusem jaki zauważyłam jest dość duszący zapach. Ja nie jestem osobą wrażliwą w tym aspekcie, ale na pewno znajdą się Panie, które odrzucą lakier własnie przed wzgląd na zapach. Lakier i pianka to duet doskonały do codziennej stylizacji włosów. Można śmiało powiedzieć, że jest to wystarczający arsenał by przyszykować się zarówno na co dzień, jak i na większe wyjście.