
Elektryczne szczotki to najnowszy hit wśród urządzeń fryzjerskich. Sprawdzę, czy rzeczywiście są tak niesamowite!
Zanim przejdę do moich odczuć, kilka danych technicznych tego urządzenia. Elektryczna szczotka do włosów Efalock Easy powstała z myślą o wszystkich rodzajach włosów, zwłaszcza niesfornych z tendencją do puszenia się. Urządzenie bardzo szybko się nagrzewa, osiągając maksymalną temperaturę 230°C. Temperaturę można regulować (co 10°C) za pomocą przycisków +/-. Elementy grzewcze szczotki wykonane są z ceramiki. Oczywiście, jak na profesjonalny sprzęt przystało, posiada także długi, aż 3 metrowy przewód zasilający.
Szczotka prezentuje się elegancko, jest porządnie wykonana i cięższa od zwykłej szczotki. Moim zadaniem było sprawdzenie, czy rzeczywiście za jej pomocą oszczędzimy czas na poranne prostowanie.
Przed przystąpieniem do prostowania polecam dobrze rozczesać włosy. Szczotka jest dość twarda i przy poplątanych włosach może mocniej szarpnąć. W związku z tym, że zależy mi na objętości u nasady czeszę włosy głową w dół. Wtedy są ładnie odbite. Zauważyłam też, że szczotka nie „spłaszcza” tak włosów, jak standardowa prostownica. Pasma są bardziej puszyste i wyglądają naturalnie. Aby uzyskać gładkie pasma należy powoli przesuwać urządzeniem po włosach. Szybkie przeczesanie pasm raczej nie da pożądanego efektu. Producent mówi także o możliwości masażu skóry głowy, jednakże moim zdaniem raczej jest to przesadzone. Po pierwsze szczotka jest jednak gorąca, a po drugie dość sztywna.
W mojej ogólnej ocenie urządzenie wypada bardzo dobrze. Uważam, że stanowi poważną konkurencję dla prostownicy. Świetnie sprawdzi się na włosach niesfornie się falujących i puszących. Tak jak wspominałam, daje nieco inny efekt niż prostownica, bardziej naturalny. Oczywiście wiele także zależy od rodzaju włosów i ich grubości. Bez wątpienia szczotka oszczędza czas i można za jej pomocą wyczarować świetną fryzurę.