Broda już od dłuższego czasu stanowi mocny trend i coraz częściej wpisuje się na stałe w wizerunek mężczyzn. Taki stan rzeczy sprawił, że jak grzyby po deszczu pojawiają się coraz to nowe kosmetyki do pielęgnacji i stylizacji brody. I jak się okazuje, nie zawsze wiadomo do czego służą i co z nimi zrobić.
Z tej okazji postanowiłam stworzyć poradnik dla wszystkich brodaczy, którzy oglądając kosmetyki do zarostu czują się trochę zagubieni i w rezultacie rezygnują z nich. A to błąd! Odpowiednio dobrane kosmetyki sprawią, że Twoja broda przede wszystkim będzie miękka, zadbana i będzie się doskonale układać. Zatem do dzieła!
Oczyszczanie brody i wąsów
Z brodą jest podobnie, jak z włosami. Nie ma wyjścia, trzeba ją myć. Tutaj raczej nie zaskoczę nikogo stwierdzeniem, że podstawowym kosmetykiem dedykowanym do codziennego mycia zarostu jest szampon. Ma on działanie oczyszczające, czyli usuwa wszelkie pozostałości po kosmetykach do stylizacji, zanieczyszczenia środowiskowe, kurza oraz jakieś zapodziane reszki jedzenia. Ponadto szampony działają również odbudowująco, nawilżająco i pielęgnacyjnie. Należy pamiętać, że zarost jest z natury dość szorstki i twardy. Szampon jest pierwszym kosmetykiem, który zmiękcza włoski i przygotowuje je na dalszą pielęgnację.
Szampon do brody używamy identycznie, tak jak ten do włosów. Należy niewielką ilość kosmetyku nałożyć na dłonie, następnie wetrzeć w wilgotne włoski i delikatnie masować. Szampon prawidłowo wmasowany zadba o włoski oraz skórę, która również potrzebuje odpowiedniego oczyszczenia.
Codzienne używanie szamponu w sumie łatwo może wejść w nawyk. Jedynie należy pamiętać, by brodę oczyszczać szamponem dedykowanym od jej pielęgnacji. Będzie to miało lepszy wpływ na skórę pod zarostem, która ma nieco inne właściwości i potrzeby niż skóra głowy.
Kolejnym produktem jest żel do mycia brody. Kosmetyk ten w sumie ma podobne działanie do szamponu, różni się jedynie konsystencją. Żel świetnie oczyszcza włoski oraz ma działanie nawilżające. Dodatkowo sprawia, że robią się bardziej miękkie.
Moda na barberstwo sprawiła, że do świata powróciły już lekko zapomniane mydła. Ten oldschoolowy kosmetyk zawładnął światem pielęgnacji i sprawił, że znów chętnie sięgają po niego brodacze. Jeśli mydła kojarzą Ci się z pieczeniem i ściągnięciem skóry – zapomnij o tym! Nowoczesne mydła do brody są przede wszystkim delikatnie. Łagodnie oczyszczają, nawilżają oraz działają detoksykująco i bakteriobójczo. Poza tym sprawiają, że włoski są w doskonałej kondycji, a skóra pod zarostem jest miękka i nie przesuszona.
W awaryjnej sytuacji świetnie sprawdzą się chusteczki oczyszczające do brody i wąsów. Kosmetyk ten ma ważną zaletę – możesz zawsze mieć je przy sobie, no i nie potrzebujesz wody. Chusteczki doskonałe będą w podróży oraz po zbyt łapczywym zjedzeniu kebaba. Mają one w sobie składniki antybakteryjne, które szybko usuną z zarostu wszelkich nieproszonych gości (m.in. sos z kebaba).
Pielęgnacja brody i wąsów
Kiedy broda jest już oczyszczona ze wszystkich naleciałości przechodzimy do kroku drugiego. Pielęgnacja, w przeciwieństwie do oczyszczania, nie jest czymś do czego większość Panów jest przyzwyczajona. Wynika to z tego, że już w przypadku włosów Panowie również ograniczają się tylko do szamponu.
W pielęgnacji zarostu niewątpliwie prym wiodą olejki do zarostu. Olejek przede wszystkim zmiękcza włoski, wygładza je oraz nadaje im kształtu. Ponadto eliminuje elektryzowanie się, co jest pomocne, zwłaszcza w przypadku mężczyzn z naprawdę okazałym zarostem. Producenci olejków bardzo skupiają się na ich składach. Dlatego też większość z nich nie zawiera parabenów, silikonów, SLS i SLES. Dzięki temu są łagodne także dla skóry twarzy. Docenią to zwłaszcza Panowie, którzy na co dzień zmagają się nadwrażliwą, atopową czy też trądzikową cerą.
Aby umilić Panom, który nie przywykli do stosowania takiego wycudowanego produktu, olejki kuszą zapachami. I to jakimi! Można swojej brodzie zafundować olejek o zapachu dębowej beczki, czarnej kawy, zatoki rumowej czy tytoniu! Takie kompozycje zapachowe z pewnością przekonają sceptyków do stosowania tego typu kosmetyków.
Co ważne, olejek jest bardzo prosty w użyciu. Wystarczy nałożyć na dłoń kilka kropel, następnie gładzić zarost. W sumie aplikacja jest dość szybka i przyjemna. Należy jedynie pamiętać, aby nie przesadzić z ilością olejku, bo wtedy broda zamiast zdrowo błyszczeć, stanie się po prostu tłusta.
Kolejnym przyjacielem w procesie pielęgnacji może być balsam do brody. Ten przyjemny kosmetyk ma bezpośredni wpływ na wygląd zarostu. Działa przede wszystkim nawilżająco, zmiękczająco oraz wygładzające. Oczywiście nie zapomina również o skórze pod zarostem i jej też zapewnia należyte odżywienie. Co ważne, balsamy zazwyczaj mają przyjazne środowisku składy, które nie powodują podrażnień. Balsam stanowi świetną bazę do późniejszego układania zarostu. Sprawia, że jest on podatniejszy na modelowanie. Aczkolwiek, jeśli nie masz ochoty na bawienie się w wyszukaną stylizację, to nie możesz śmiało poprzestać na balsamie.
Dwa powyższe produkty wiodą prym, jeśli spojrzeć na mnogość wyboru wariantu danego rodzaju. Jednakże producenci prześcigają się w wymyślaniu kosmetyków. Zatem w trakcie poszukiwań możesz natknąć się również na odżywki do brody, kremy do brody i wąsów oraz masła do brody i wąsów. Wspólnym mianownikiem tych kosmetyków jest działanie wygładzające, odżywcze oraz pielęgnacyjne. Działają poprzez zmiękczenie włosów i tym samym sprawiają, że łatwiej je kontrolować. Przez to dłuższa broda mniej się elektryzuje i puszy.
Jak widać wachlarz kosmetyku do stylizacji brody i wąsów jest do szeroki. Niewątpliwe na prowadzenie wysuwają się olejki i balsamy. Później gdzieś plasują się kremy, odżywki czy masła. Można śmiało powiedzieć, że wszystkie te kosmetyki mają dość zbliżone do siebie działanie, a różni ich konsystencja. Zatem wszystko zależy przede wszystkim od indywidualnych preferencji. Dla jednych olejek będzie kosmetykiem idealnym, a inni nie będą przepadać za jego formułą i wybiorą np. krem. Z tego względu właśnie producenci kosmetyków dla brodaczy dają wybór, który momentami przyprawia o zawrót głowy.
Pielęgnacja skóry pod zarostem
O tym aspekcie wspomniałam już przy okazji pozostałych kosmetyków, tam jednak pielęgnacja skóry pełniła drugoplanową rolę. Jednakże istnieją produkty, których głównym zadaniem jest właśnie pielęgnacja skóry pod zarostem i są to toniki. Toniki do brody dzięki swojej lekkiej, wodnistej konsystencji łatwiej docierają do skóry twarzy. Dzięki temu skóra jest odpowiednio tonizowana, rewitalizowana i chroniona przed powstawaniem podrażnień. Kosmetyk tego typu sprawdzi się zwłaszcza u mężczyzn z grubą i bujną brodą, gdzie dostęp do skóry twarzy jest utrudniony.
Stylizacja brody i wąsów
Stylizacja to krok, na który decyduje się jedynie część Panów. Być może wynika to z faktu, że stylizacja mocniej eksponuje brodę i wąsy, a po prostu większość brodaczy woli mniej „wygłaskany” look. Oczywiście kwestia ta, jak zwykle, zależy od gustu.
Wąsy to ta część zarostu, którą można mocno i w łatwy sposób podkreślić. Zazwyczaj jest to po prostu wywinięcie ich końców. Natomiast w przypadku brody chodzi o nadanie jej ogólnego kształtu.
Woski to kosmetyki, które dedykowane są właśnie stylizacji. Można znaleźć je w dwóch wariantach: tylko do wąsów lub do brody i wąsów. Tutaj wybór oczywiście zależy od tego, na czym Ci bardziej zależy. Wosk ku zaskoczeniu wszystkich ma konsystencję woskową. Jest po prostu śliski i błyszczący. Kosmetyk ten utrzyma brodę i wąsy w ryzach, a także ułoży włoski, tak jak sobie tego życzysz. W efekcie zarost będzie błyszczeć, a każdy włosek będzie miał swoje miejsce. Oczywiście należy pamiętać, tak jak w przypadku olejków, żeby z woskiem nie przesadzić. Jego śliska i mocno błyszcząca konsystencja może sprawić, że broda lub wąsy będą wyglądać jakbyś wykąpał się w oleju do smażenia. A nie o taki efekt nam chodzi!
Szczotki i grzebienie do brody i wąsów
Stylizacja oczywiście nie może obejść się bez odpowiedniej szczotki lub grzebienia! O tyle krótka broda może być układana palcami, o tyle już zarost w dłuższej wersji jest ciężki do okiełznania. Dlatego też bardzo istotne jest posiadanie odpowiednich akcesoriów.
Szczotka do brody, czyli tzw. kartacz to narzędzie, które po pierwsze rozczesze włoski, a po drugie nada im kształt. Ważne jest, aby o brodzie myśleć trochę jak o włosach na głowie. W przypadku tych na głownie nie przystępujemy przecież do stylizacji, kiedy są poczochrane i nierozczesane. Tak samo jest w przypadku zarostu!
Producenci wychodzą brodaczom naprzeciw i dlatego zazwyczaj szczotki mają właściwości antystatyczne, dzięki temu nie powodują elektryzowania włosków. Ponadto ich włosie w wielu modelach ma pochodzenie naturalne. Dzięki temu szczotka jest bezpieczniejsza, no i przyjazna naturze. Korpusy szczotek wykonane są w wielu modelach z drewna. Taka konstrukcja sprawia, że całość stanowi bardzo fajny designerski dodatek. Dodatkowym atutem szczotek jest też opcja przyjemnego masażu. Naturalne i gęste włosie sprzyja temu w sposób szczególny.
Kolejnym narzędziem jest oczywiście grzebień do zarostu. Grzebienie do brody są zazwyczaj bardzo małe i nie mają takich rozmiarów, jak te standardowe do brody. A przez to, że są takie małe, to w sumie można je zawsze mieć przy sobie. Grzebienie najczęściej wykonane są naturalnych surowców, aczkolwiek można oczywiście trafić na takie z tworzywa sztucznego.
Aby przyciągnąć oko brodacza, grzebienie często mają oryginalny design. I tak można napotkać składany grzebień w stylu motylkowym lub grzebień na łańcuszku, który przywodzi na myśl wojskowe nieśmiertelniki.
Dla Panów bardziej zręcznych w kwestii strzyżenia zarostu dostępne są również dedykowane brodzie nożyczki. Za ich pomocą przytniesz niesforne, odstające włoski lub już przydługi wąs.
Dobór odpowiedniego grzebienia czy też szczotki jest o tyle istotny, że włoski zarostu mają całkiem inną fakturę niż te na głowie. Dlatego to właśnie specjalne stworzone do nich narzędzia świetnie sobie poradzą. Z pewnością ich małe rozmiary również będą miały zaletę, bo raczej sobie nie wyobrażam czesania zarostu wielką szczotą.
Jak widać ścieżka pielęgnacji i stylizacji wcale nie jest taka skomplikowana, jak może się wydawać. Natłok kosmetyków wynika oczywiście z faktu, że moda na zarost dominuje od kilku sezonów i jak grzybki po deszczu pojawiają się nowe marki. Oczywiście jest to dobre zjawisko, ponieważ każdy brodacz może znaleźć coś dla siebie i co najważniejsze, w odpowiedniej dla siebie cenie.
Początkujący brodacz
Dla początkujących brodaczy polecam przede wszystkim rozsądek i przemyślenie sprawy. Oczywiście wiele z tych kosmetyków kusi, ale trzeba podejść do tego wszystkiego w sposób praktyczny.
Jeśli wolisz styl lekko nonszalancki i w sumie za bardzo to nie masz ochoty nic robić z zarostem to wyjście jest proste. Po pierwsze nie zapominaj o myciu brody! Higiena to podstawa, a znane powiedzenie, że mycie skraca życie, moim zdaniem tyczy się do życia, ale osób, które przebywają w bliskim otoczeniu mało higienicznego brodacza.
Mycie szamponem po prostu usunie nieprzyjemny zapach, zwłaszcza, że broda, tak samo jak włosy, błyskawicznie nasiąka zapachami. No i nie zawsze jest to zapach w stylu Versace Jeans Blue, tylko raczej kurczak, dym i kurz.
Po drugie, znajdź barbera. Regularne wizyty nie tylko odprężają, ale także zapewniają kompleksowe usługi: przystrzyżenie brody, stylizacja, a jeśli chcesz, to barber również zajmie się włosami na głowie.
Jeśli lubisz sam zajmować się swoim zarostem, a w dodatku interesują Cię nowinki kosmetyczne to otwiera się przed Tobą nieskoczenie wiele możliwości!
Zaawansowany brodacz
W przypadku zaawansowanego brodacza sprawa jest dość prosta. Z pewnością znasz się już na różnych typach kosmetyków do brody. A na pewno wiesz już, jak używać szamponu, olejku czy też wosku. Na tym etapie mogę polecić próbowanie kompleksowej pielęgnacji pod sztandarem jednej marki.
Takie holistyczne podejście pozwoli Ci wykorzystać cały potencjał kosmetyków. Zwłaszcza, że producenci prześcigają się w kosmetykach, które mają zadbać zarówno o oczyszczanie, pielęgnację, jak i stylizację brody. Tym bardziej, że jedna seria kosmetyków to także podobne składy, które w każdym produkcie działają na zasadzie komplementarności.
Takie podejście z pewnością zaowocuje piękną, bujną i zadbaną brodą. Jest to ważna sprawa, zwłaszcza w przypadkach mężczyzn, gdzie broda stanowi element wizerunku. Jeśli jest ona sposobem na wyrażanie siebie, to po prostu nie wyobrażam sobie sytuacji, gdzie ktoś chce wyrażać siebie zaniedbaną, poczochraną i niehigieniczną brodą, która w ogóle to wygląda jak krzak.
A na koniec: pamiętajcie Panowie, że broda jest super!
Bardzo fajny artykuł. Ja od jakiegoś czasu używam kosmetyków firmy Depot (nie robię reklamy), bardzo fajnie działają na moją długą i gęstą brodę.
Brodacze są o wiele wiele bardziej sexy i męscy ☺