
To kolor tego sezonu! Maślany blond podbił serca dziewczyn na całym świecie i w końcu zrzucił z podium chłodne odcienie blondu, które od tak dawna królowały.
Butter blonde, czyli maślany blond to niezwykle złocisty, a zarazem kremowy odcień blondu. Butter blondie wpada w ciepłe odcienie, niekiedy poprzetykane chłodnymi refleksami. Całość prezentuje się bajecznie, niczym maślany croissant popijany kawą z mleczną pianką we francuskiej kawiarni z widokiem na wieżę Eiffla.
Maślany blond – jak wygląda?
Oto pojawia się poważna konkurencja dla chłodnych i platynowych blondów. Maślany blond to niezwykle kremowy, delikatny, miękki odcień, lekko złocisty, raczej w tonach ciepłych. Przypomina trochę roztopione masło, trochę maślanego rogalika od środka. Niekiedy butter blonde może być poprzetykany subtelnymi chłodnymi refleksami.

Ten złocisty kolor blond pasuje każdej dziewczynie, która ma naturalne jasne włosy – zarówno w typie urody wiosna, jak i lato. To bardzo naturalny odcień, idealny dla Polek.
Maślany blond wygląda cudownie na całej długości włosów, ale możesz też zdecydować się na złociste, kremowe refleksy (szczególnie, jeśli masz naturalnie jasne kosmyki) czy na delikatne pasemka koło buzi – to odmłodzi twarz i sprawi, że będziesz wyglądać promiennie.
Komu pasuje ciepły blond?
Wiele sezonów ciepły blond był spychany z podium na rzecz różnych odcieni chłodnych blondów. Teraz może się to zmienić – za sprawą butter blondie. I dobrze, bo maślany, ciepły blond ma wiele zalet!
- pasuje wielu osobom
- wygląda niezwykle naturalnie
- odmładza
- „poprawia” koloryt cery
- dodaje lekkości, dziewczęcości, uroku
- jest łatwiejszy w pielęgnacji niż chłodne odcienie

Ciepłe odcienie blondu potrafią „zamaskować” problemy z cerą, np. zaczerwienienia, trądzik. Ponadto odmładzają, zmiękczają rysy twarzy. Ciepłe blondy doskonale też współgrają z piegami. Poleca się ciepły blond osobom z oczami zielonymi, piwnymi, niebieskimi.
Jak dbać o blond włosy?
W przypadku włosów blond, niezależnie od odcienia, ważne jest nawilżanie. Kosmetyki nawilżające w łazience blondynki to podstawa. Farbowanie i rozjaśnianie mają to do siebie, że mogą włosy przesuszać (podobnie jak specyfiki ochładzające kolor), dlatego tak ważne jest nawilżanie.
Kolejny krok zadbanie o ciepłą tonację. Jest to dość łatwe – znacznie łatwiejsze niż w przypadku chłodnych tonów. Warto wybierać kosmetyki do ciepłych blondów, np. Schwarzkopf BlondMe.
Trzecim krokiem jest nabłyszczanie. Możesz użyć olejków pielęgnacyjnych, które nie tylko dodają włosom blasku, ale również nawilżają, odżywiają, zmiękczają czy poprawiają elastyczność. Dodatkowy efekt blasku da również woda lamelarna (z efektem tafli wody) czy profesjonalne farby fryzjerskie nabłyszczające – tzw. odcienie clear (np. kwasowo-nabłyszczająca kuracja bez amoniaku Loreal Acidic Clear), które nie zmieniają koloru włosów, ale właśnie nabłyszczają kosmyki.
Żeby zadbać o świetlistość i głębię koloru, warto skorzystać z szerokiej oferty odżywek z pigmentami – dopasowanych kolorem do tonacji włosów.