Zwiększenie objętości włosów to kluczowa sprawa w kwestii każdej fryzury. Uniesione i gęste włosy to cel większości Pań. Producenci kosmetyków prześcigają się w pomysłach na różne kosmetyki i tutaj pojawia się problem z wyborem.
Poszukiwanie produktu idealnego to nie lada wyzwanie. Najbardziej zależy mi na kosmetyku, który nie skleja włosów oraz nie zbija ich w smutne strąki. Z pewnym dystansem sięgnęłam po spray podnoszący włosy u nasady Matrix High Amplify Root Lifter. Szczerze mówiąc nie oczekiwałam spektakularnych efektów po tym produkcie.
Obietnica producenta: Spray Matrix Total Results High Amplify Root Lifter zapewni Twoim włosom doskonałą objętość u nasady. Kosmetyk ten świetnie sprawdzi się w stylizacji włosów cienkich. Dzięki lekkiej formule i wygodnemu dyfuzorowi Twoje pasma staną się pełniejsze i po prostu piękne. Produkt ten to doskonały sposób na fenomenalną fryzurę!
Uniesienie włosów u nasady
I tutaj niespodzianka! Spray rzeczywiście podnosi włosy u nasady. Jednakże zanim więcej, chcę zatrzymać się przy jednej rzeczy. Efekt uniesienia i dodania objętości również zależy o grubości i długości włosów. Włosy krótsze są lżejsze i naturalną rzeczą jest łatwiejsze ich uniesienie. Z włosami długimi i ciężkimi efekty mogą (ale nie muszą) być trochę słabsze. Każde włosy są po prostu inne i trzeba o tym pamiętać. Powracając do Matrixa, otóż spray unosi włosy u nasady i co najważniejsze nie skleja ich, nie oblepia i nie obciąża. Już po samym aplikatorze widać, że produkt ten stworzony został typowo do nakładania przy skórze głowy. Aplikacja jest prosta, a pompka dozuje odpowiednią ilość sprayu. Jedynymi minusem opakowania jest to, że nie widać ile kosmetyku pozostało. Ale jest to raczej detal.
Większa objętość na całej długości
Nie byłabym sobą, gdybym nie wypróbowała kosmetyku „wbrew” zaleceniom producenta. Zatem zaaplikowałam produkt do podnoszenia u nasady na całe włosy. I tutaj efekt przeszedł moje oczekiwania. Włosy rzeczywiście zwiększyły swoją objętość, stały się sypkie i łatwiej się układały. Ponadto dzięki konsystencji, która się nie lepi, nie ma ryzyka obciążenia włosów. Myślę, że jest to świetny kosmetyk na każdą długość. Naprawdę ciężko zrobić sobie tym produktem krzywdę.
Jak modelować włosy?
Każda z Pań wie, że rano czas upływa dwa razy szybciej. Ciężko zatem znaleźć chwilę na długie układanie włosów. Ja myję włosy na noc i związuję w luźny koczek. W związku z tym, że długo schną, rano muszę je dosuszyć. Przed przystąpieniem do suszenia spryskuję włosy u nasady. Przekładam włosy na kilka przedziałków i nakładam kosmetyk. A później rozpylam na całej długości. Dosuszam pasma i lekko podnoszę u nasady na szczotkę Tangle Teezer Blow Styling. Moją opinię na jej temat możecie znaleźć w poprzednim artykule. Wykonuje kilka ruchów i mam super objętość u nasady. Później w zależności od ilości czasu, jaki mi pozostał: prostuję lub kręcę włosy na termoloki. Na koniec utrwalam lakierem lub wygładzam olejkiem. Cała stylizacja zajmuje mi około 10 minut, jeśli w grę wchodzą termoloki to ok. 15 minut.
Komu mogę polecić ten kosmetyk? Z czystym sumieniem Paniom o włosach do obojczyków i półdługim. Sądzę, że na takiej długości efekt jest najlepszy. Producent podkreśla, że jest to produkt do cienkich włosów. Jednakże ja uważam, że można go stosować do każdego rodzaju. Aczkolwiek przy długich i ciężkich włosów może być rzeczywiście nieco słabszy, ale myślę, że i tak produkt jest wart uwagi.
Mój ulubiony!❤
Ciekawie przygotowany artykuł, jaki jest szczególnie wartościowy. Gratuluję pomysłu.