Chcesz odświeżyć swój look i podkreślić rysy twarzy jak prawdziwa ikona stylu? Poznaj Hepburn bangs – fryzjerski hit tej zimy, który pokochały gwiazdy i influencerki.
Ta stylowa grzywka inspirowana Audrey Hepburn powraca z lat 60., udowadniając, że estetyka vintage nigdy nie wychodzi z mody. Co sprawia, że jest tak wyjątkowa i czy to cięcie jest dla Ciebie?
Grzywka Audrey Hepburn – ponadczasowa klasyka
Audrey Hepburn to ikona kina i stylu, który inspiruje kolejne pokolenia. Jej charakterystyczna grzywka, delikatnie asymetryczna i pełna lekkości, była jednym z jej znaków rozpoznawczych. To właśnie ona pokazała, jak takie cięcie może doskonale uzupełniać wizerunek – zarówno w wersji eleganckiej, jak i bardziej swobodnej.
źródło: pinterest
Hepburn bangs różni się od klasycznej, równo ściętej grzywki. Jej asymetryczna linia, przypominająca miękkie pazurki, dodaje subtelności i delikatności twarzy. Fryzura ta podkreśla kształt brwi, uwydatnia kości policzkowe i pięknie wyrównuje proporcje twarzy. Dzięki temu jest idealnym rozwiązaniem dla posiadaczek pociągłych, owalnych lub trójkątnych rysów.
Na przestrzeni lat po tę fryzurę sięgały różne gwiazdy – od Zoë Kravitz, przez Zendayę, aż po Kendall Jenner. Ostatnio zaskoczyła nią także Cara Delevingne, która zaprezentowała swój nowy look podczas gali LACMA Art + Film w Los Angeles. Jej stylizacja udowodniła, że krótsza grzywka może wyglądać nie tylko elegancko, ale i niezwykle nowocześnie.
źródło: pinterest
Dlaczego Hepburn bang znowu podbija trendy?
Krótkie grzywki regularnie wracają do fryzjerskiej mody, ale to właśnie Hepburn bangs cieszy się obecnie ogromną popularnością. Co sprawia, że ta fryzura z lat 60. ponownie zdobywa uznanie? Grzywka w stylu Hepburn świetnie współgra z wyrazistymi brwiami i wydłużonymi kształtami twarzy. W przypadku wysokiego czoła doskonale wyrównuje proporcje, nadając twarzy subtelniejszy wygląd.
źródło: pinterest
Moda na inspiracje z przeszłości trwa w najlepsze – zarówno w ubraniach, jak i fryzurach. Stylizacja w klimacie retro to dziś wyraz indywidualizmu, a Hepburn bangs doskonale wpisuje się w ten nurt.
Nie ma lepszej reklamy niż znane twarze. Cara Delevingne, Emily Ratajkowski czy Zendaya – wszystkie pokazały, że krótkie, asymetryczne grzywki mogą wyglądać wyjątkowo zarówno na czerwonym dywanie, jak i w codziennych stylizacjach.
źródło: pinterest
Czy ta fryzura jest dla Ciebie?
Hepburn bangs to charakterystyczne cięcie, które może odmienić Twój wygląd, ale nie pasuje do każdego kształtu twarzy. Jeśli masz pociągłe, owalne lub trójkątne rysy – śmiało możesz ją wypróbować. To także świetna opcja dla osób z wysokim czołem, które chcą wyrównać proporcje twarzy.
Z drugiej strony, warto uważać, jeśli masz okrągłą lub kwadratową twarz. Krótsza grzywka może optycznie skracać twarz i podkreślać krągłości. W takich przypadkach lepszym wyborem będą dłuższe grzywki, np. kurtynowe.
Decydując się na taką grzywkę, warto pamiętać o regularnym podcinaniu, aby zachować jej kształt. Stylizacja na co dzień nie jest skomplikowana – wystarczy suszarka z okrągłą szczotką, która pozwoli nadać grzywce delikatnie kopułowy kształt.
Jeśli Twoje włosy mają tendencję do opadania, pomocne będą produkty do stylizacji, takie jak lakier lub spray teksturyzujący. Dzięki nim fryzura zachowa formę przez cały dzień, nawet przy gładkich, prostych włosach.
-
Udostępnij:
