Jakiś czas temu pisaliśmy o pewnym interesującym projekcie, który z miał zrewolucjonizować świat fryzjerstwa, a dokładniej koloryzacji. Nie minął rok, a to już się dzieje!
Od jakiegoś czasu jesteśmy świadkami coraz to bardziej zadziwiających osiągnięć. Teraz można już na odległość uzbroić alarm w domu lub bez obaw jechać w podróż bez mapy. A wszystko to dzięki telefonom, których systemy zrewolucjonizowały cały Świat! Nie trzeba też było długo czekać na to, aż telefony wkroczą w dziedzinę fryzjerstwa. I tak też się stało.
Dwóch amerykańskich fryzjerów, Liam M. Johnson i Ethan Davis, którzy w ramach swojego start-upu zainicjowali stworzenie tej innowacyjnej aplikacji już niedługo sprawi, że świat fryzjerski zadrży w posadach. Udało im się stworzyć aplikację, która po nałożeniu specjalnej mieszanki kolorystycznej poprzez neuroprzekaźniki jest w stanie regulować kolor! System działania oparty jest na procesie, który już od dawna występował w naturze. Mowa o neuroprzekaźnikach, które zmieniają sygnał elektryczny na sygnał chemiczny w synapsie. W ten sposób sygnał przekazywany jest z jednej komórki do drugiej. Z chemicznego punktu widzenia neuroprzekaźnik jest zgromadzony w pęcherzykach synaptycznych, które znajdują się blisko błony presynaptycznej. Podczas depolaryzacji błony desynaptycznej pęcherzyk przyłącza się do błony presynaptycznej. Wtedy następuje fuzja tych błon, następnie podczas egzocytozy uwalnia się neuroprzekaźnik, który wędruje do błony synaptycznej i tam właśnie dokonuje się zmiana sygnału z elektrycznego na chemiczny. Brzmi skomplikowanie? Na pierwszy rzut oka tak, ale przekonacie się, że to proste! Aplikacją interesują się już takie platformy z aplikacjami jak Google Play czy Apple Store.
Wyżej opisany proces stanowi bezpośrednią inspirację, którą amerykańscy fryzjerzy połączyli z nowoczesnymi osiągnięciami technologii i wraz z grupą badaczy, którzy dołączyli do projektu powstała nowoczesna technologia, która nosi nazwę eHairColor. Grupa badawcza, prócz pomysłodawców, składa się z biologów, chemików, programistów, informatyków oraz specjalistów od robotyki. Tak wszechstronna grupa stanowi obiecujący produkt, jakim jest właśnie eHairColor.
Aplikacja ta może całkowicie zrewolucjonizować koloryzację włosów. Już teraz wiemy, że za jej pomocą będzie możliwe usuwanie niechcianych refleksów, które powstają zwłaszcza w trakcie rozjaśniania. Kolejną innowacją z pewnością jest możliwość zacierania wyraźnych linii odcięcia, które powstają w procesie koloryzacji typu ombre lub sombre. eHairColor idzie o krok dalej i daje możliwość sterowania również bazowym kierunkiem kolorystycznym – od chłodnych po ciepłe tony. Cały pomysł bazuje na jednym kolorze wyjściowym. Oznacza to, że zmieni się ilość tubek z kolorami. Z kilkudziesięciu odcieni w palecie zostanie tylko jeden, który będzie stanowić punkt wyjścia. Całą resztą zajmie się aplikacja.
- Zobacz farbę w Hairstore.pl
Szacuje się, że w samych Stanach Zjednoczonych tej projekt pojawi się w 70% salonów fryzjerskich. Ponadto właściciele startupu zapowiadają, że aplikacja ma być cenowo przystępna. Planowane są abonamenty, które będą oferować wsparcie techniczne oraz regularne dostawy dedykowanej farby fryzjerskiej. W tej chwili trwa proces patentowy i ostatnie teksty, które mają dopuścić tę technologię do użytku. Nam jako nielicznym udało się dotrzeć do tego niewątpliwie niesamowitego osiągnięcia nauki i fryzjerstwa.
AKTUALIZACJA, 03.04.2018 – to oczywiście był żart na Prima Aprilis! 🙂