Fusion to najnowsza seria kosmetyków regenerujących marki Wella. Widząc, w jakim tempie zaczęła znikać z naszych półek, nie mogłam jej nie przetestować. Byłam ciekawa, czy tak dobra sprzedaż jest wynikiem rewelacyjnego działania kosmetyków, czy wyłącznie działań marketingowych. Do testów wybrałam standardowy zestaw – szampon, odżywkę oraz maskę intensywnie odbudowującą Wella Fusion.
Odbudowa włosów według Wella Fusion
Nowa seria regeneracyjna charakteryzuje się zastosowanymi w niej innowacyjnymi technologiami, nie stosowanymi do tej pory w żadnych innych kosmetykach. Mają one za zadanie dogłębnie i jednocześnie w krótkim czasie odżywić włosy i zabezpieczyć je przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.
W serii Fusion został zastosowany program Silksteel Fusion, inspirowany jedwabiem z pajęczej sieci. Połączenie aminokwasów jedwabiu i zmikronizowanych pigmentów pozwala na wniknięcie formuły w głąb włosa, odbudowując go na poziomie mikro i makro. Ponadto program Silksteel Fusion sprawia, że włosy stają się bardziej odporne na uszkodzenia, a łuski włosa są wygładzone.
Ponadto obecna w serii Wella Fusion technologia EDDS działa na zewnątrz włosa, usuwając z niego zanieczyszczenia metalami ciężkimi oraz chroni przed działaniem wolnych rodników. Natomiast zmikronizowane lipidy odbudowują strukturę włosa na poziomie makro.
Kompleksowa odbudowa włosów
Szampon intensywnie odbudowujący Wella Fusion zachwycił mnie od razu. Miałam ochotę nie używać po nim już odżywki ani maski, ponieważ po samym jego zastosowaniu włosy były tak miękkie, gładkie i lejące, jak po najlepszych kosmetykach odżywiających. I tak jak większość szamponów sprawia, że włosy są szorstkie i splątane, tak tutaj w ogóle nie miałam takiego wrażenia. Włosy bez użycia szczotki były idealnie gładkie i sprawiały wrażenie dokładnie rozczesanych. Wielokrotnie podkreślałam, że dla mnie szampon musi myć włosy i nie wymagam od niego niczego więcej. Natomiast działanie tego kosmetyku zupełnie mnie zaskoczyło, bo nie potrzebował żadnych dodatkowych „wspomagaczy” do wywołania efektu wow!
Kolejna była odżywka intensywnie odbudowująca Wella Fusion. Nie myślałam, że po jej zastosowaniu będzie jeszcze lepiej, ale jednak! Odżywka sprawia, że włosy są jeszcze bardziej miękkie i gładkie. Użycie odżywki nawet u nasady włosów nie obciąża ich, ponadto włosy nie strączkują się. Tym, co mnie zdziwiło, jest sposób użycia odżywki. Producent zaleca pozostawienie jej na włosach na 2 minuty, co jest ekstremalnie krótkim czasem. Wiedząc, że odżywka ma bogaty skład, nie chciałam przedobrzyć. Zbyt długie pozostawienie jej na włosach może je bowiem obciążyć.
Ostatnim testowanym kosmetykiem była maska intensywnie odbudowująca Wella Fusion. Jeśli chodzi o jej działanie, to nie mogę powiedzieć nic ponad to, co napisałam o szamponie i odżywce – tylko jeszcze bardziej 😉 Czas jej trzymania na włosach również jest bardzo krótki, bo wynosi tylko 5 minut. Maskę nałożyłam również od nasady włosów, ale nie był to dobry pomysł. Zdecydowanie lepiej jest ją nałożyć od uszu w dół, ponieważ użyta przy nasadzie obciąża włosy, przez co sprawiają one wrażenie nieświeżych.
Luksusowa pielęgnacja włosów z Wella Fusion
Chociaż działanie kosmetyku jest najważniejsze, to nie bez znaczenia pozostają wrażenia zapachowe. Zarówno w trakcie mycia włosów, jak i już po ich wysuszeniu, towarzyszył mi przyjemny, luksusowy zapach. Nie jest on przypadkowy, a został specjalnie dobrany i stworzony na potrzeby tej serii. Nuty bazowe to klasyczne, dobrze sprawdzające się w każdym wypadku zapachy – sandałowiec, drewno cedrowe i moja ulubiona wanilia. Nuty serca to zapachy kwiatowe – gardenia, różowa piwonia oraz heliotrop, natomiast nuty głowy to orzeźwiający grejpfrut w towarzystwie liści zielonej herbaty i jabłek Pink Lady. Takie połączenie zapachów sprawia, że zapach kosmetyków Wella Fusion przypadnie do gustu każdej kobiecie.
Samo używanie kosmetyków również jest bardzo przyjemne. Włosy nie plączą się w czasie mycia, są przyjemnie śliskie i gładkie. Szampon dobrze się pieni, więc do umycia nawet długich włosów wystarcza niewielka jego ilość. Odżywka oraz maska również są bardzo wydajne i świetnie rozprowadzają się na włosach. Z racji gęstej konsystencji maski, warto rozprowadzić ją na włosach metodą wczesywania, aby dokładnie otuliła każde pasmo. Ja w tym celu używam szczotki Tangla Angel Xtreme, która wydaje się do tego stworzona.
Połączenie wrażeń zapachowych, przyjemnego używania kosmetyków i designu opakowań powoduje, że seria Wella Fusion sprawia wrażenie luksusowej. A przecież wszyscy dobrze wiemy, że każda kobieta zasługuje na odrobinę luksusu 🙂