Dla wielu z nas eyeliner czy po prostu trwała czarna kredka do oczu to absolutna podstawa makijażu, nie tylko tego wieczorowego, ale i dziennego. Zwykle wykorzystujemy te produkty do wykonania tzw. kociej, wyciągniętej w zewnętrznym kąciku kreski.
W ostatnim czasie pojawił się jednak inny sposób na kreskę, który zdobywa coraz większą popularność. To puppy eyes, czyli uniwersalny trend makijażowy, który zupełnie zmienia znane nam już oblicze eyelinera!
Na czym polega puppy eyes?
Puppy eyes, zwane też po prostu puppy eyeliner, to jedna z najnowszych wersji tradycyjnej czarnej kreski, którą od lat tak chętnie przemycamy w swoim makijażu. Jak sama nazwa na to wskazuje, przy jej pomocy jesteśmy w stanie osiągnąć efekt większych, okrągłych, uroczych oczu – zupełnie tak, jak u szczeniaków.
Doskonale znamy już kocie oko, a więc technikę, dzięki której spojrzenie wydaje się bardziej uwodzicielskie. Kreska w stylu cat eye idzie w górę przy zewnętrznym kąciku i niejednokrotnie jest wyciągnięta dość wysoko, tak by oko stało się bardziej podłużne. Z kolei puppy eyeliner opiera się na kresce prowadzonej tuż przy linii rzęs. W zewnętrznym kąciku nie unosimy jej, a wręcz kierujemy lekko w dół.
Puppy eyes jest niezwykle proste do wykonania, co więcej – może się okazać szybsze i łatwiejsze dla tych osób, które nie opanowały idealnej kociej kreski. Tutaj również rozpoczynamy rysowanie od wewnętrznego kącika, gdzie kreska jest najcieńsza, i stopniowo ją pogrubiamy. Nie kończymy jej wyraźną „jaskółką”, tylko trzymamy się kierunku, który wyznaczają nasze rzęsy.
źródło: instagram @_bexbeauty_, tiktok @daniellemarcan, @byjeannie
Skąd trend w postaci puppy eyes?
Ten nowy sposób na kreskę przywędrował do Europy wprost z Korei Południowej. Już od dawna Koreanki są dla nas ogromną inspiracją w zakresie urody, jest to zatem kolejne rozwiązanie, które podpatrujemy właśnie od nich.
Puppy eyeliner to przede wszystkim doskonała alternatywa dla opadających powiek, a właśnie takie posiadają koreańskie kobiety. Taka budowa oka ma w sobie bardzo wiele uroku, ale jednocześnie może stanowić wyzwanie podczas makijażu. Klasyczna kocia kreska nie zawsze się tutaj sprawdzi – nadmiar skóry na górnej powiece zasłania ją i psuje pożądany efekt. Dodatkowo opadająca powieka często powoduje, że eyeliner lub kredka odbijają się, a wyciągnięcie kreski ku górze może być dość problematyczne.
Puppy eyes niweluje trudności, które można napotkać przy rysowaniu kociej kreski. Wykonanie nie jest czasochłonne i skomplikowane nawet dla osób, które nie są zbyt wprawione w makijażu. Jednocześnie efekt jest fenomenalny – wystarczy kilka ruchów, aby nasze oczy stały się optycznie większe!
Co wybrać – cat eye czy puppy eyes?
Tak naprawdę jest to zależne wyłącznie od naszych preferencji i rezultatu, jaki chcemy uzyskać. Klasyczne kocie oko może wyglądać dobrze nawet w przypadku opadającej powieki, jednak wymaga odrobiny umiejętności i dokładnego poznania naszej budowy oka. Puppy eyeliner z kolei jest łatwiejszy w wykonaniu i niezwykle uniwersalny. Świetnie się prezentuje w przypadku opadającej powieki, ale to nie oznacza, że nie sprawdzi się w innych przypadkach.
Dla wielu kreska w stylu kociego oka jest bardzo wyrazista, dlatego też te panie, które na co dzień wybierają bardziej naturalny makijaż, pozostawiają ten element wyłącznie na szczególne okazje. To dobry sposób, by sprawić, aby spojrzenie było bardziej tajemnicze i seksowne. Puppy eyes zaś może przypaść do gustu nawet fankom delikatnego makijażu stosowanego również na co dzień. Dzięki niemu oko jest większe i bardziej otwarte, wobec czego spojrzenie wydaje się bardziej wypoczęte. Co więcej, ta technika robienia kreski może odjąć nam kilka lat!