
Lubię kosmetyki olejkowe. Włosy są po nich gładkie, lśniące, nie puszą się a do tego ta świadomość, że bazują na naturalnych składnikach…
Często jednak na obietnicach producentów serii pielęgnacyjnych opartych na bazie cennych naturalnych olejków się kończy. Olejki występują w śladowych ilościach, a składy trzeba przestudiować niemal do samego końca, żeby natrafić na obiecywany cudowny składnik.
Zanim przejdę do swojej recenzji zobaczmy najpierw co widnieje na opakowaniu od producenta:
BC Oil Miracle Odżywka Gold Shimmer z olejkiem arganowym ułatwia rozczesywanie włosów, podczas gdy cenne olejki dostarczają im odżywczej pielęgnacji. Dla doskonałego połysku i przyjemnej w dotyku miękkości włosów.
W przypadku odżywki do włosów Schwarzkopf BC Oil Miracle przeżyłam bardzo mile zaskoczenie. Po pierwsze cena, niecałe 30 złotych za 150-mililitrową tubę profesjonalnego kosmetyku. Po drugie wydajność, gęsta, kremowa konsystencja idealna dla odżywki do spłukiwania sprawia, że na moje dość cienkie, półdługie włosy wystarczy nanieść naprawdę niewielką jej ilość. Jeśli już jestem przy konsystencji, muszę wspomnieć o kolorze – mleczno-złoty lśniący mikroskopijnymi, złotymi drobinkami (mika) to obietnica rozświetlenia włosów. Spełniona obietnica. Ale o tym później. Po trzecie i najważniejsze: efekt. Włosy po wyschnięciu, a także natychmiast po spłukaniu z nich odżywki są gładkie, rozczesują się bez żadnych oporów, nie plączą się. Są jedwabiste w pełnym tego słowa znaczeniu. Pomimo, że mam cienkie – od urodzenia – włosy nie zauważyłam ani razu po użyciu odżywki obciążenia ich u nasady, ani szybszego przetłuszczania. Do tego efekt nabłyszczenia – zgodnie z obietnicą złotawej konsystencji – włosy są lśniące i widocznie rozświetlone. To dla mnie ważna zaleta, bo nie znoszę efektu tępych, matowych włosów. Odżywka świetnie sprawdza się w przypadku włosów farbowanych – nie zauważyłam, by mój kolor się wypłukiwał szybciej, a włosy są mniej szorstkie i sypkie. To moje subiektywne odczucia związane z użytkowaniem odżywki Schwarzkopf BC Oil Miracle Gold Shimmer Conditioner.
Przeznaczenie | każdy rodzaj włosów, szczególnie matowe |
Właściwości | nabłyszczenie, odżywienie, uniwersalna pielęgnacja |
Pojemność | 150ml |
Konsystencja | gęsta, kremowa |
Zapach | delikatnie perfumowany |
Opakowanie/aplikacja | miękka tuba z zamykaniem na klik |
Wydajność | 3 tygodnie (codzienne użytkowanie) |
Ogólna ocena | 4/5 |
Niezaprzeczalnym faktem jest jej skład. To argument, który sprawił, że pozostałam wierna zarówno tej odżywce jak i innym kosmetykom z tej serii:
- Olejek arganowy na czwartym miejscu listy składników,
- Hydrolizowana keratyna na piątym miejscu,
- Pantenol na kolejnym, szóstym miejscu.
Skład odżywki świadczy o tym, że wiodący składnik pielęgnacyjny – cudowny olejek arganowy, rzeczywiście jest w składzie i jest go dużo. I to widać po działaniu kosmetyku na włosach.
Same plusy?
Nie, jest jeden jedyny minus: ciężko jest domknąć opakowanie, przez co kilkakrotnie nieco odżywki wypłynęło z tubki z zamknięciem na tzw. klik, bo nie docisnęłam dekielka wystarczająco mocno. Może powinnam przerzucić się na większą pojemność…