Uporządkowany bob czy idealnie proste włosy nie są dla Ciebie? A co powiesz na wolf cut, czyli dziki trend, który stał się jednym z najpopularniejszych stylów w strzyżeniu włosów w te wakacje?
Wolf cut z pewnością nie jest fryzurą klasyczną, uporządkowaną, symetryczną. Cięcie, które ma przypominać grzywę wilka, jest pełne chaosu, bałaganu – najbliżej mu do messy hair i mulleta. To bardzo charakterystyczna fryzura – rockowa i pełna energii.
Nierówne warstwy, grzywa wilka
Wolf cut to fryzura, której podstawą są mocno cieniowane włosy – na całej długości. W tym cięciu „powstaje” dużo nierównych warstw, dzięki czemu włosów wydaje się więcej.
Wolf cut z pewnością zachwyca objętością – i to nieuporządkowaną, pełną dynamizmu, ruchu i energii. Pierwsze wzmianki o tej fryzurze pojawiły się już w 2015 roku – wszystko zaczęło się w Korei.
Modę na takie strzyżenie wylansowali muzycy z zespołu G-Dragon. A że k-pop to od lat jeden z popularniejszych gatunków muzycznych, nie trzeba było długo czekać, aż wilcze fryzury zaleją social media.
W 2021 roku fryzura wolf cut przechodzi swój renesans – szczególną popularnością cieszy się wśród młodych ludzi.
Wolf cut – czyli co?
Jak wygląda wilcze cięcie? Jest kilka wyróżników tej fryzury: nieuporządkowane fale, napuszona, nierówna grzywka, mocno pocieniowane włosy, poskręcane końcówki.
Włosy wyglądają, jakby były obcinane w domu, a efekt pasm potarganych wiatrem też jest jak najbardziej wskazany. A do tego naprawdę mocne cieniowanie i wspominana już, nieco postrzępiona i utrzymana w nieładzie grzywka. Grzywka powinna być dłuższa, dosięgać brwi – to taka wariacja na temat curtain bangs.
Niektórzy mówią, że wolf cut to połączenie shaggy hair i mulleta. I chyba mają w tym sporo racji!
Pokolenie Z dochodzi do głosu
W 2021 roku wolf cut stał się popularny za sprawą młodszego pokolenia. Na tę fryzurę decydują się przede wszystkim młode dziewczyny, urodzone na końcu lat 90. XX wieku i w latach dwutysięcznych. Tzw. pokoleniu internetowemu (zoomerom) w smak ta buntownicza fryzura, która pozwoli wyróżnić się z tłumu.
Jak stylizować wilcze cięcie?
Chociaż wilcze cięcie wygląda na „nieuporządkowane”, nie do końca tak jest. To nie jest tak, że wstaniesz z łóżka i od razu będziesz wyglądać jak influencerzy z Instagrama.
Kluczowe jest tutaj umiejętne cięcie – stylista powinien tak pocieniować włosy, żeby dobrze się układały.
Druga kwestia, to pofalowanie. Jeżeli Twoje włosy mają tendencję do samoistnego kręcenia, to masz problem z głowy. Jeżeli jednak masz masz włosy idealnie proste, musisz im nieco pomóc – przydatne będą pianki do włosów, fluidy podkreślające skręt czy falownica.
Włosom warto też dodać tekstury – tego nieuporządkowania właśnie. Tutaj przydadzą się spraye teksturyzujące, pasty czy mgiełki z solą morską.
Sprawdź: Jak używać sprayu teksturyzującego?
Dodaj na koniec grzywce objętości i zadziorności, sięgając po puder do włosów, który nie obciąży pasm, ale odbije je od nasady i doda tekstury.
Billie Eilish znowu dyktuje trendy
O Billie Eilish piszemy co jakiś czas, bo piosenkarka lubi lansować różne trendy. Bylo tak chociażby z bold roots.
Niedawno Eilish zdecydowała się właśnie na wolf cut – i szybko stała się na nowo bohaterką mnóstwa artykułów na portalach plotkarskich i o życiu celebrytów.