
Butterfly bob i ripped bob to obecnie jedne z najgorętszych trendów w świecie fryzur. Jeśli marzysz o modnym cięciu typu bob, ale nie wiesz, na którą wersję się zdecydować – jesteś we właściwym miejscu.
Butterfly bob i ripped bob to obecnie jedne z najgorętszych trendów w świecie fryzur. Jeśli marzysz o modnym cięciu typu bob, ale nie wiesz, na którą wersję się zdecydować – jesteś we właściwym miejscu. Obydwie fryzury szturmem podbiły sezon jesień 2025, lecz różnią się charakterem i efektem. W tym artykule wyjaśnimy, czym charakteryzuje się butterfly bob oraz ripped bob, a także podpowiemy, która fryzura będzie lepsza dla Ciebie i Twoich włosów.
Fenomen fryzury bob
Fryzura bob to prawdziwa klasyka w świecie stylizacji – krótka (zwykle do linii żuchwy lub ramion) fryzura, która od dekad nie wychodzi z mody. Boba nosiły już ikony stylu w latach 20., a dziś ponownie święci triumfy. Nic dziwnego – to cięcie jest uniwersalne i pasuje wielu osobom, niezależnie od wieku czy kształtu twarzy. Co więcej, bob potrafi zmieniać swoje oblicze: występuje w niezliczonych wariantach od eleganckiego jawline boba po swobodnego riviera boba. W 2025 roku fryzura bob nadal jest niezwykle modna, a co sezon pojawiają się jej nowe odsłony (ostatnio było głośno również o stylizacji boho lob – musisz to sprawdzić!) Aktualnie prym wiodą dwie z nich – butterfly bob oraz ripped bob – które nadały klasycznemu bobowi świeży, nowoczesny charakter.
Butterfly bob – co to za fryzura?
Butterfly bob to unowocześniona wersja klasycznego boba, wzbogacona o mocne cieniowanie. Warstwy włosów układają się w kształt przypominający rozpostarte skrzydła motyla – stąd nazwa fryzury, Cięcie zazwyczaj sięga okolic żuchwy lub ramion i dzięki warstwom zyskuje wyjątkową lekkość, objętość i naturalny ruch. Zamiast ostrych, geometrycznych linii mamy tu miękkie wykończenie i romantyczny, nieco retro wygląd. Butterfly bob zachwyca połączeniem klasycznej elegancji z luźną swobodą – jest stylowy, ale niewymagający w układaniu. Włosy uniesione u nasady doskonale modelują twarz i dodają fryzurze życia. Rzeczywiście, butterfly bob potrafi dodać imponującej objętości nawet bardzo cienkim pasmom, optycznie zagęszczając fryzurę. Co ważne, ta fryzura nie wymaga perfekcyjnej stylizacji – lekkie potarganie włosów wręcz dodaje jej uroku, bo niesforne pasma są tutaj mile widziane.

Komu pasuje butterfly bob? Świetnie sprawdzi się u osób o włosach delikatnych lub pozbawionych objętości – warstwowe cięcie “podnosi” fryzurę, dzięki czemu włosy wydają się pełniejsze. Jeśli masz grube albo gęste włosy, ten bob również jest możliwy do uzyskania – dobry fryzjer odpowiednio wycieniuje pasma i zdejmie z nich nadmiar ciężaru, by nadać fryzurze tę pożądaną lekkość i efekt skrzydeł. Butterfly bob często łączy się też z dłuższą, rozchylającą się na boki grzywką (curtain bangs, o której piszemy tutaj), która dodaje całości wdzięku i dodatkowo nawiązuje do motylich skrzydeł.
Ripped bob – co to takiego?
Ripped bob to drugi z hitów tego sezonu – postrzępiona, teksturowana odsłona klasycznego boba, która urzeka swą nonszalancką elegancją. Nazwa “ripped” oznacza dosłownie „poszarpany” i doskonale oddaje charakter tej fryzury. Końcówki włosów są celowo wycieniowane nierówno – mają wyglądać jakby były lekko postrzępione, zamiast idealnie tępych krawędzi. Dzięki temu ripped bob zyskuje efekt tzw. “lived-in hair”, czyli fryzury z lekkim nieładem, jak po wyjściu modelki z pokazu mody. Jest w nim coś z paryskiego szyku – wygląda stylowo, ale jakby bez większego wysiłku (taka kontrolowana niedbałość).
Jak wygląda ripped bob? To bob o długości mniej więcej do brody lub nieco za, pozbawiony ostrych linii – zamiast tego włosy mają miękkie, poszarpane końce i dużo tekstury. Całość sprawia wrażenie swobodnej, lekko potarganej fryzury, która mimo celowego nieładu wciąż prezentuje się stylowo. Ripped bob pięknie łączy w sobie luz i kobiecość – ma w sobie właśnie tę “niedbałą elegancję i francuski szyk” prosto z wybiegów. Co więcej, fryzura ta jest dość “wyrozumiała” w noszeniu – nawet odrastając, zachowuje fajny kształt i objętość, bo warstwy wciąż dodają jej tekstury. Stylizacja ripped boba opiera się na zasadzie “im mniej, tym lepiej” – najlepiej wygląda on w naturalnym wydaniu. W praktyce wystarczy wgnieść we włosy odrobinę sprayu z solą morską lub kremu teksturyzującego i pozwolić im wyschnąć, by podkreślić artystyczny nieład.

Komu pasuje ripped bob? Dobra wiadomość jest taka, że jest on dość uniwersalny. Styliści podkreślają, że ripped bob sprawdza się przy różnych typach włosów – cienkim dodaje wizualnie objętości, a z grubych pomaga zdjąć “ciężar” dzięki mocnemu cieniowaniu. Jeżeli Twoje włosy są bardzo gęste, fryzjer może w tej fryzurze wycieniować je od spodu, żeby nadać kształt bez nadmiernego zwiększania objętości na czubku. Z kolei naturalne fale i loki świetnie pasują do estetyki ripped boba, podkreślając jego swobodny charakter – trzeba jedynie uważać, by zbyt krótkie warstwy nie sprawiły, że loczki będą zbytnio odstawać.
Butterfly bob czy ripped bob – którą fryzurę wybrać?
Poznałaś już dwie najmodniejsze wersje boba, ale wciąż zastanawiasz się, którą fryzurę wybrać dla siebie? Wszystko zależy od tego, jakie są Twoje włosy i w jakim stylu czujesz się najlepiej. Oto kilka wskazówek, które pomogą podjąć decyzję:
Typ i kondycja włosów: Jeśli Twoje włosy są cienkie, delikatne i brakuje im objętości – lepszym wyborem będzie butterfly bob. Dzięki warstwom uniesie on pasma od nasady i sprawi, że fryzura wyda się pełniejsza. Z kolei dla posiadaczek włosów grubych, gęstych lub falowanych świetną opcją może okazać się ripped bob. Postrzępione końce i cieniowanie odejmą ciężaru masywnym pasmom, nadając im lekkości i ładnego kształtu. Ripped bob zdaje egzamin także przy naturalnych falach i lokach – podkreśla ich teksturę, podczas gdy butterfly bob najlepiej prezentuje się na włosach prostych lub lekko falowanych (gdzie wycieniowane “skrzydła” są najbardziej widoczne).
Preferowany styl i wygląd: Zastanów się, w jakiej estetyce czujesz się lepiej. Butterfly bob to świetna opcja, jeśli lubisz fryzury kobiece, z nutą retro elegancji. Daje efekt uniesionych, romantycznych fal i optycznie modeluje twarz – będziesz wyglądać szykownie, ale nadal naturalnie. Z kolei ripped bob to propozycja dla tych, którym bliżej do artystycznego nieładu i rockowej swobody. To fryzura z charakterem: celowo niedoskonała, jakby “rozwiana wiatrem”, idealna jeśli cenisz sobie luz i chcesz wyglądać modnie bez wysiłku.
Pielęgnacja i stylizacja: Obie fryzury uchodzą za dość łatwe w codziennym obyciu, ale różnią się sposobem układania. Butterfly bob polubisz, jeżeli nie przeszkadza Ci szybkie modelowanie szczotką czy suszenie włosów dla odbicia u nasady – to zapewni mu maksymalną objętość i podkreśli warstwy. Z drugiej strony ripped bob wręcz nie lubi nadmiernego stylizowania – najlepiej wygląda „potargany” z odrobiną produktu teksturyzującego, więc jeśli preferujesz suszenie włosów na szybko i pozwolenie im, by żyły własnym życiem, ten styl będzie dla Ciebie idealny.
Podsumowując: nie ma złej odpowiedzi na pytanie “butterfly bob czy ripped bob?”. Obie fryzury są teraz na topie i każda z nich potrafi dodać Ci urody – kluczem jest dopasowanie wyboru do Twoich włosów i osobowości. Jeśli wciąż masz wątpliwości, porozmawiaj ze swoim fryzjerem; profesjonalista oceni kondycję Twoich pasm i doradzi, które cięcie wydobędzie ich potencjał.
